Kamil Glik oskarżony o rasizm. FIFA nie wszczęła dochodzenia. Sprawa jest zakończona?
Rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski poinformował, że FIFA nie znalazła podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego względem Kamila Glika. Sprawa dotyczy oskarżeń o rasizm kierowanych do polskiego obrońcy ze strony angielskiej federacji piłkarskiej.
Zgodnie z naszym stanowiskiem wyrażanym od samego początku FIFA nie znalazła podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego względem Kamila Glika po absurdalnych oskarżeniach ze strony angielskiej federacji. Sprawa, przynajmniej na gruncie FIFA, została zamknięta - poinformował Jakub Kwiatkowski, rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Przypomnijmy, że FA oskarżyła Kamila Glika o rasistowskie gesty, które polski obrońca miał pokazywać podczas wrześniowego meczu Polska-Anglia na Stadionie Narodowym w Warszawie (mecz zakończył się remisem 1:1). Pod koniec pierwszej połowy meczu eliminacyjnego do Mistrzostw Świata 2022 w Katarze Kamil Glik wdał się w przepychankę z obrońcą Anglików Kylem Walkerem. Kamery pokazały jak 33-letni Polak chwyta Anglika za gardło. Tuż po zakończeniu pierwszej części spotkania do Glika podbiegł inny zawodnik reprezentacji Anglii - Harry Maguire i zaczął wykrzykiwać coś w stronę Polaka.
Po meczu Anglicy oskarżyli Glika o to, że pokazywał w kierunku Kyle Walkera "małpi gest", co miało być przejawem rasistowskiego zachowania. W powtórkach telewizyjnych było jednak wyraźnie widać, że polski zawodnik tagie gestu nie wykonał. Oficjalna skarga trafiła jednak do Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej. FIFA zdecydowała się jednak sprawę umorzyć.
Całą sytuację na Twitterze skomentował już Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN oczekuje przeprosin od angielskiej federacji piłkarskiej.
- A mówiłem, pic i fotomontaż. Teraz to FA powinna przeprosić naszego piłkarza, federacje i kibiców za bezpodstawne zarzuty - napisał Boniek.
