Plan zdolności NATO do szybkiego reagowania przyjęty
- Dzisiaj rozmawialiśmy na temat zdolności sojuszu i usłyszeliśmy bardzo dobre informacje. Przyjęto plan zwiększający zdolności do szybkiego reagowania. (…) To oznacza zwiększenie możliwości ochrony, szczególnie wschodniej flanki NATO, a zwłaszcza Polski, przez wszystkie siły sojusznicze. Tutaj jedność sojusznicza jest podkreślona i zachowana - podkreślił wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas drugiego dnia wizyty w Brukseli.
13 lutego, w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli z udziałem wicepremiera W. Kosiniaka-Kamysza odbyło się posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej w formacie ministrów obrony. Podczas sesji omawiano kwestie odstraszania, obrony oraz rozwój zdolności obronnych NATO, a także wdrażanie zobowiązań dotyczących zwiększania wydatków obronnych w obliczu zmieniających się wyzwań bezpieczeństwa międzynarodowego.
- Druga kwestia, bardzo ważna dla Polski. Z inicjatywą sprzed kilku tygodni wyszedł pan premier Tusk, -zgłosił w Sztokholmie, a później w Helsinkach i zostało to potwierdzone - potrzebę ochrony Bałtyku. NATO ustanowiło nową misję – Straż Bałtycką, którą tworzą wszystkie państwa, nie tylko te leżące nad Bałtykiem. I to jest właśnie jeden z namacalnych efektów działania Polski również w ostatnich tygodniach, podczas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Ta misja została aktywowana przez głównodowodzącego, przez sekretarza generalnego. A dzisiaj usłyszeliśmy deklarację, że nie tylko państwa leżące nad Bałtykiem, ale również Francja, Belgia i inni nasi sojusznicy będą angażować się w to, żeby chronić infrastrukturę krytyczną
- podkreślił po posiedzeniu wicepremier W. Kosiniak-Kamysz.
Spotkanie było jednocześnie pierwszym z cyklu spotkań ministerialnych przygotowujących czerwcowy Szczyt NATO w Hadze.
- Europa musi odrobić tę lekcję – nie po to, żeby zastąpić Stany Zjednoczone w Europie i wojska amerykańskie, bo ich obecność jest konieczna, ale po to, żeby je utrzymać. Właśnie dlatego zwiększane są wydatki. Widzę przełom, bo gdybyśmy tę dyskusję prowadzili miesiąc temu, dwa miesiące temu, czy na ostatnim posiedzeniu ministrów obrony państw NATO, nie sądzę, żeby tak wiele deklaracji i tak wiele działań związanych z podnoszeniem wydatków w poszczególnych państwach zostało zaprezentowanych. Ta narracja o 5% – Polska osiąga najbliżej 4,7% PKB w tym roku – i wzrost w kolejnych latach najlepiej pokazuje, że my będziemy nie tylko przykładem, nie tylko wzorem, ale będziemy mobilizować inne państwa. Bez tego nie ma bezpiecznej Europy, nie ma bezpiecznego świata. Jeśli chodzi o przemysł zbrojeniowy – bo to była druga bardzo ważna kwestia, szczególnie dla nas ważna podczas polskiej prezydencji – uważamy, że wszystkie państwa indywidualnie, jak również Europa, muszą zainwestować w przemysł zbrojeniowy. Biała Księga, którą będziemy niedługo publikować, musi dotyczyć realnych wydatków – 500 miliardów euro – i musi być jak najszybciej zainwestowana w rozwój przemysłu zbrojeniowego. I tutaj panuje powszechna zgoda
– podkreślił szef polskiego resortu obrony.