Szef MSWiA chce przedłużenia stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni
Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji zapowiedział, że będzie rekomendował rządowi przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni. Wszystko dlatego, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej wciąż jest bardzo napięta.
Mariusz Kamiński, szef MSWiA, zapowiedział na dzisiejszej (27 września) konferencji prasowej, że będzie rekomendował rządowi przedłużeniu stanu wyjątkowego na terenach przygranicznych o kolejne 60 dni. Wszystko dlatego, że sytuacja tam wciąż jest napięta. Do tego dochodzi do prowokacji ze strony białoruskiej.
- Od sierpnia mamy około 9 400 prób nielegalnego przekroczenia polskiej granicy. 8 200 prób zostało udaremnionych przez naszych funkcjonariuszy straży granicznej i żołnierzy w pasie granicznym. Osoby, które usiłują forsować naszą granicę w żaden sposób nie są zagrożone na Białorusi. Przebywają tam całkowicie legalnie, są tak naprawdę zapraszane przez reżim Łukaszenki i używane przez niego jako broń wyłącznie ze względów politycznych - powiedział Kamiński na konferencji prasowej.
Szef MSWiA przekazał, że migranci, którzy przebywają w polskich środkach strzeżonych są badani przez polskie służby pod kątem ich rzeczywistej tożsamości.
- Badamy również, czy te osoby nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa naszego państwa i naszych obywateli - mówił minister.
Podczas konferencji minister pokazał zdjęcia jakie znaleziono w telefonach migrantów. Mają być one dowodem na to, że część osób, które chce dostać się do Polski powiązania z grupami przestępczymi i organizacjami terrorystycznymi.
Niepokojące są też prowokacje ze strony białoruskiej.
- Funkcjonariusze straży granicznej i żołnierze mają stalowe nerwy wiedząc, z jakiego typu prowokacjami mają do czynienia. W ich kierunku rzucane są petardy, żołnierze białoruscy mierzą w ich stronę z broni długiej - powiedział Mariusz Kamiński.
