Żołnierze pomagają rozwozić paliwo w Wielkiej Brytanii. Sytuacja wciąż jest kryzysowa
Wciąż trwa kryzys związany z brakiem paliwa na stacjach benzynowych w Wielkiej Brytanii. Wynika on z braku kadrowych wśród kierowców ciężarówek, którzy rozwożą paliwo po stacjach. W poniedziałek, 4 października pracę kierowców musieli wykonywać wojskowi.
Problemy z paliwem nie są już tak dotkliwe jak jeszcze kilka dni temu, ale wciąż na stacjach brakuje benzyny i diesla, choć ten problem dotyczy już niemal wyłącznie Londynu i południowo-wschodniej Anglii. Władze Zjednoczonego Królestwa i tak zdecydowały się na uruchomienie operacji Escalin. A to oznaczało w zaangażowanie wojska do pomocy przy rozwożeniu paliwa po stacjach benzynowych. W sumie w tych działaniach uczestniczy około 200 żołnierzy.
Brytyjski rząd chce ratować sytuację, ale i tak jest krytykowany za wywołanie kryzysu paliwowego. Zdaniem wielu mieszkańców Wielkiej Brytanii wojsko powinno zostać zaangażowane wcześniej. Wtedy nie doszłoby do sytuacji, w której ludzie zaczęli panicznie wykupować paliwo, co w efekcie doprowadziło do jego niedoborów na stacjach benzynowych.
- Zapasy w Londynie i południowej Anglii odbudowują się w nieco wolniejszym tempie niż w innych częściach Wielkiej Brytanii, więc zaczęliśmy rozmieszczać personel wojskowy, aby zwiększyć podaż w tych obszarach. Ponad połowa z tych, którzy ukończyli szkolenie w zakresie dostaw paliwa, została oddelegowana do terminali obsługujących Londyn i południowo-wschodnią Anglię – poinformował w poniedziałek rzecznik brytyjskiego rządu.
Polecany artykuł:
