Śmiertelne potrącenie pieszego w Krakowie. Policja: Nałożyliśmy 1000 mandatów [WIDEO]

Nie żyje mężczyzna, który kilka dni temu przy przystanku Korona został potrącony przez samochód. Krakowianin biegł przez pasy na czerwonym świetle, żeby zdążyć na tramwaj.

Policja przyznaje, że takie wykroczenia bardzo często są powodem wypadków. - Najgorzej było w ubiegły piątek - mówi Joanna Biel-Radwańska z krakowskiej drogówki. - Niestety, nałożyliśmy prawie 1000 mandatów, głównie za przechodzenie przez jezdnię w miejscu niedozwolonym, zza pojazdu, zza przeszkody, kiedy taki pieszy tak naprawdę jest niewidoczny dla innego uczestnika ruchu drogowego. I oczywiście za przechodzenie przez jezdnie przy czerwonym świetle. Nagranie potrącenia zmarłego mężczyzny trafiło do sieci. Według Huberta Mazura z Inicjatywy Pieszy Kraków, widać na nim, że choć sprawcą był pieszy, to kierowca też nie był bez winy. - Ten kierowca jedzie zdecydowanie z nadmierną prędkością. Myślę, że najlepszym komentarzem jest raport NIK, który ukazał się kilka tygodni temu. Według niego najczęściej winni wypadkom są kierowcy. Dodajmy do tego, że nawet jeśli pieszy jest sprawcą wypadku, to najczęściej jest też jego jedyną ofiarą. Aktywiści zaznaczają, że w krajach Europy zachodniej przepisy są mniej surowe. Nie wystawia się mandatów za przechodzenie na czerwonym świetle, gdy ulica jest pusta.