Abp Grzegorz Ryś: Msza św. za ojczyznę w święto 11 Listopada

2022-11-11 12:28
Abp Grzegorz Ryś: Msza św. za ojczyznę w święto 11 Listopada
Autor: Adam Kuźmicki Abp Grzegorz Ryś: Msza św. za ojczyznę w święto 11 Listopada

O wspólnocie konsumpcjonizmu i wspólnocie szczęśliwości mówił abp Grzegorz Ryś w kazaniu 11 listopada w łódzkiej katedrze. W Święto Niepodległości metropolita łódzki odprawił Mszę św. w intencji ojczyzny.

Odwołując się do społeczności, w jakich żyli Noe i Lot, abp Grzegorz Ryś mówił o postawie konsumpcjonizmu, który przysłania Słowo.

Nie ma nic złego w tym, że człowiek je i pije, że zakłada rodzinę, że sadzi i buduje, że kupuje i sprzedaje. W tym nie ma nic złego. W dużej mierze życie na tym nam właśnie upływa. Złe jest to, że te czynności razem wzięte, wypełniają tym ludziom cały horyzont widzenia, myślenia, postępowania. I że to jest wszystko, czego od życia chcą. Najeść się, wypić, może wybudować jakiś dom. Ale cały horyzont ich życia, myślenia sprowadza się do "teraz i tutaj". I to "teraz i tutaj" mierzy się głównie poziomem konsumpcji. Żeby zjeść dobrze, żeby żyć wygodnie, żeby było przyjemnie.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Wspólnota szczęśliwości, druga z przedstawionych w kazaniu możliwości życia społecznego, opiera się na prawdzie, miłości i nie odrzucaniu Wcielenia. Wcielone Słowo wymaga pokory, bo jest ograniczone, tak jak ojczyzna - tłumaczył abp Grzegorz Ryś.

Co znaczy nie odrzucać Wcielenia? to znaczy kochać ludzi, jakimi są. Kochać Polskę, jaka jest. Dlatego jest tak strasznie niebezpieczna ta herezja, która odrzuca Jezusa Chrystusa, który przyszedł w ludzkim ciele, odrzuca Wcielenie. Jasne, żeby kochać to, co wcielone, trzeba pokory. Trzeba pokory, żeby nie odrzucać tego, co wcielone.

Współczesną Polskę i Polaków abp Grzegorz Ryś porównał do Narodu Wybranego stającego przed Jordanem. "Ciągle wchodzimy do wolnego kraju, wybierajmy życie" - zakończył kazanie metropolita łódzki.