Abp Stanisław Gądecki w Zakopanem: Krzyż jest źródłem, z którego czerpiemy moc i siłę
– Dla każdego, kto chce kształtować swoje życie z Bogiem, krzyż jest źródłem, z którego mogę czerpać moc i siłę, aby swoje życie kształtować inaczej i wybierać to, co Boże – mówił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki pod Wielką Krokwią w Zakopanem, w 25. rocznicę Eucharystii sprawowanej przez papieża Jana Pawła II na Podhalu.
W swojej homilii metropolia poznański podkreślał, że w 25. rocznicę wizyty Ojca Świętego Jana Pawła II w Zakopanem – staje nam przed oczyma niezapomniany i wzruszający hołd górali złożony Ojcu Świętemu dnia 6 czerwca 1997 roku – na początku Mszy św. – przez burmistrza miasta Zakopane Adama Bachledę-Curusia. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski przywołał również słowa samego św. Jana Pawła II o krzyżu na Giewoncie i zachęty Papieża Polaka, by nigdy nie wstydzić się znaku Chrystusa.
- Dla każdego, kto chce kształtować swoje życie po swojemu i bez Boga, krzyż jest znakiem sprzeciwu i wyrzutem sumienia, bo odkrywa jego egoizm, interesowność i chciwość. Dla każdego, kto chce kształtować swoje życie z Bogiem, krzyż jest źródłem, z którego mogę czerpać moc i siłę, aby swoje życie kształtować inaczej i wybierać to, co Boże. Znaleźć nadzieję, że moje życie ma sens i że jestem przez Kogoś naprawdę kochany nie za to, kim jestem, czy za to, co posiadam, ale za to, że jestem. Dzisiaj, po 25 latach od tamtej chwili słowa Ojca Świętego stanowią dla nas jeszcze bardziej zobowiązujące zadanie- mówił hierarcha.
Abp. Gądecki nawiązał też do Maryi- Matki Kościoła, jak tłumaczył w chwili zwiastowania Maryja wyraziła swoją zgodę na przyjście królestwa mesjańskiego a ze względu na zrodzenia Jezusa, Założyciela Kościoła, stała przyczyną powstania Kościoła. Jak dodał, jej pełna delikatności macierzyńska obecność nie jest ani narzucaniem się, ani nieustannym napominaniem. Jest raczej przypomnieniem i zachętą do modlitwy, dobroci i miłości.
- We wszystkich swoich publicznych objawieniach (Lourdes, Fatima, La Salette) stale przypomina nam i nawołuje: „Czyńcie cokolwiek wam powie mój Syn”. Bądźcie posłuszni Jego przykazaniom, ukazując nam w ten sposób drogę wyjścia z naszych codziennych, małych i wielkich labiryntów życiowych- mówił abp. Gądecki.
Na koniec metropolita poznański wspomniał o synodalności- drodze zleconej kościołowi przez papieża Franciszka. Jak przekonywał, droga synodalna ma również służyć odnalezieniu lepszej formy bycia Kościołem, aby wszyscy ochrzczeni – duchowni i świeccy – bardziej współpracowali w kształtowaniu życia i misji Kościoła.
- Synod to w szczególności wyjście naprzeciw tym, którzy czują się zranieni lub zmarginalizowani we wspólnocie ludu Bożego. To szukanie wspólnego dobra, aby kształtować lepszy świat. To wspólne wsłuchiwanie się w głos Ducha Świętego, który rozbrzmiewa w sumieniu człowieka- tłumaczył przewodniczący KEP.
Jak dodał abp. Gądecki, pod koniec czerwca kończy się diecezjalny etap synodu w Polsce i choć na wnioski jeszcze za wcześnie, można już powoli formułować oczekiwania wiernych.
- Prawie wszyscy uczestnicy synodu twierdzą, że warto zadbać o to, aby podsumowanie spotkań synodalnych nie zakończyło się spisaniem syntezy i zakończeniem dzieła. Patrząc bardzo globalnie na Kościół oczekuje się więcej kolegialności, kadencyjności, stosowania zasady pomocniczości oraz słuchania „od dołu”. Z drugiej strony zauważono zagrożenie płynące z obecnego synodu jakim jest tworzenie swoistego koncertu życzeń- wyliczał hierarcha.
Podczas VI pielgrzymki do Polski w 1997 roku Jan Paweł II odwiedził Zakopane. U podnóża Wielkiej Krokwi celebrował Mszę św., w trakcie której hołd Ojcu Świętemu złożyli górale. To właśnie podczas tej pielgrzymki papież wzywał każdego z nas: „Nie wstydźcie się krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu społecznym czy rodzinnym. Dziękujmy Bożej Opatrzności za to, że krzyż powrócił do szkół, urzędów publicznych, szpitali. Niech on tam pozostanie! Niech przypomina o naszej chrześcijańskiej godności i narodowej tożsamości, o tym, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, i gdzie są nasze korzenie. Niech przypomina nam o miłości Boga do człowieka, która w krzyżu znalazła swój najgłębszy wyraz”.