Kościelisko. Uchwała krajobrazowa działa, wielkie reklamy znikają
Niedawno Sopot pochwalił się, że z przestrzeni miejskiej usunięto ostatni wielkoformatowy billboard reklamowy. Udało się to dzięki uchwale krajobrazowej. Podobne przepisy obowiązują na terenie gminy Kościelisko pod Tatrami. Okazuje się, że i tam widać spory postęp w walce z reklamami.
- U nas też wygląda to nie najgorzej. Myślę, że w przeciągu tych trzech lat od kiedy kodeks reklamowy obowiązuje, jest znacznie lepiej. Nie jest idealnie, bo wciąż jest sporo do roboty. Są jeszcze reklamy do usunięcia. Na pewno jednak nie te wielkopowierzchniowe – mówi Roman Krupa, wójt Kościeliska.
I dodaje, że najbardziej to widać np. przy wjeździe do Doliny Chochołowskie, na Polanie Biały Potok.
- Mieliśmy tam sporo billboardów, które dzisiaj dzięki uchwale krajobrazowej nie ma – dodaje wójt.
W trakcie walki z reklamami urząd gminy nałożył tylko jedną reklamę – na właściciela reklamy na terenie wsi Kościelisko. Kara wyniosła niemal 12 tys. zł. Jak dotąd sprawa urzędowa ostatecznie się nie zakończyła. Ukarany właściciel odwołał się od nałożonej kary. Sprawa nadal jest w toku.
- Na szczęście była to jedyna kara, jaką nałożyliśmy. W innych przypadkach udało się przekonać mieszkańców do podporządkowania się nowego prawu – dodaje Roman Krupa.
Podobne uchwały reklamowe przygotowuje miasto Zakopanem i gmina Poronin. Tam jednak przepisy nie weszły jeszcze w życie.