Na Wielkanoc goście w Zakopanem będą. Co dalej - tego na razie nie wiadomo

Wszystko wskazuje na to, że w święta Wielkiej Nocy Zakopanem znów się zapełni turystami. Zainteresowanie jest. Co ciekawe, wszystkie inne terminy jak na razie świecą pustkami – nawet długi weekend majowy, czy wakacje.

- W tym momencie zainteresowanie jest tylko pobytem na Wielkanoc. Pozostałe terminy zupełnie się nie sprzedają. I jak widać, Zakopane mimo pięknej pogody świeci pustkami - mówi Łukasz Filipowicz, prowadzący ośrodek wypoczynkowy w centrum Zakopanego.

Dodaje on, że nie ma nawet wielkiego zainteresowania zbliżającym się wielkimi krokami długim weekendem majowym.

- Są co prawda jakieś telefony, pojedyncze rezerwacje. Teraz jednak wszystko jest last minute. Nie ma już tak, że ktoś z dużym wyprzedzeniem dokonuje rezerwacji. Czekamy więc i skupiamy się na razie na okresie świąt Wielkiej Nocy – dodaje przedsiębiorca.

Podobnie sytuacja wygląda z wakacjami. Większość ośrodków ma znikomą ilość rezerwacji.

- Te są odkładane na ostatni moment. Wszystko dlatego, że zmienił się czas dokonywania rezerwacji. Tzw. booking window, czyli wyprzedzenie rezerwacji z 90 dni w 2019 roku zmieniło się do siedmiu dni w 2021 roku. A niektórzy mówią, że nawet do pięciu dni. W tym roku spodziewamy się, że rezerwacje na pobyty w górach mogą być dokonywane z okolic Nowego Targu, czyli z samochodu w dzień przyjazdu – mówi Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w Zakopanem.

Jest to efekt niepewnych czasów.

- Chwilowo trwoga w naszym narodzie jest. I to nie chodzi tylko i wyłącznie o działania zbrojne na Ukrainie i napiętą sytuację międzynarodowa. Ale także o Polski Ład, inflację i problemy finansowe klasy średniej w Polsce, która musi każdą złotówkę oglądać dwa razy – mówi dodaje Karol Wagner.

Niskie zainteresowanie pobytami spowodowało, że niektóre pensjonaty zaczęły obniżać ceny. Mimo, że w ostatnich miesiącach znacznie wzrosły koszty utrzymania budynków.