Nowy Targ. Sąd skazał egzaminatora za wypadek na torach sprzed 4 lat

2022-09-28 21:44
Sędzia Sławomir Biskup odczytuje wyrok ws. wypadku na przejeździe kolejowym w Zaskalu
Autor: Praca własna Sędzia Sławomir Biskup odczytuje wyrok ws. wypadku na przejeździe kolejowym w Zaskalu

Na 18 miesięcy więzienia sąd w Nowym Targu skazał egzaminatora, który prowadził tragiczny egzamin na prawo jazdy, w którym zginęła 18-letnia dziewczyna. Wyrok jest nieprawomocny.

Prokuratura postawiła zarzut Edwardowi R. - egzaminatorowi, który uciekł z samochodu przed uderzeniem pociągu. Śledczy postawili mu akt oskarżenia, w którym zarzucili mu nieumyślne spowodowanie wypadku i nieudzielenie pomocy. Prokurator zażądał kary trzech lat więzienia. Mężczyzna od samego początku nie przyznawał się do winy.

Po czterech latach od wypadku sąd uznał egzaminatora za winnego. Zdaniem sądu egzaminator powinien był zatrzymać pojazd przed torami. Sędzia Sławomir Biskup uzasadniając wyrok zaznaczył, że egzaminator mógł nacisnąć hamulec jeszcze przed torami – gdy zauważył, że 18-latka zignorowała znak stop.

- Oskarżony niezasadnie odstąpił od wyhamowanie pojazdu widząc wcześniej wyraźnie, że egzaminowana zignorowała znak stopu. Wcześniej wyjaśniał, że egzaminowana jadąc popełniała szereg błędów. Dlatego sąd uznał, że oskarżony nie miał prawa obdarzyć aż takim zaufaniem egzaminowaną po zignorowaniu przez nią tak zasadniczego znaku, jak znak "stop" - mówił sędzia.

Ponadto sąd uznał, że skazany nie zrobił wszystkiego co mógł, by pomóc dziewczynie, by ją uratować. - Wysiadać, wypchnąć, wyszarpać z tego samochodu. I to sąd zarzuca oskarżonemu. Że tak nie postąpił, że nie działał. A był na to czas i mógł tak zadziałać - mówił sędzia.

Po ogłoszeniu wyroku nie chciał rozmawiać z mediami. Jego obrońca adwokat Władysław Pociej zapowiedział apelację. - W sposób istotny nie zgadzamy się z ustaleniami sądu zarówno co do winy, jak i co do kary. Wszystkie te elementy zostaną zaskarżone – mówił obrońca Edwarda R.

Prokuratura z kolei uznaje wyrok za właściwy. - Jeżeli chodzi o stwierdzenie winy i orzeczone wszystkie środki karne, to oczywiście wyrok jest satysfakcjonujący – mówił prokurator Jan Ziemka.

Oprócz kary więzienia sąd nałożył na Edwarda R. 5-letni zakaz pracy jako instruktor jazdy i egzaminator, 2-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a także obowiązek zapłacenia nawiązki po 50 tys. na rzecz pokrzywdzonych – rodziców i brata zmarłej 18-latki.