Pierwsze stoki na Podhalu zakończyły sezon narciarski
![Fot. PolandMFA via Foter.com / CC BY-ND](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-ZxYV-UyUJ-gbwz_fot-polandmfa-via-foter-com-cc-by-nd-664x442.jpg)
W niedzielę po raz ostatni można było można poszusować na Harendzie w Zakopanem i w Witowie. Śnieg na tych stacjach zaczął szybko zaczął znikać, gdy na Podhalu zrobiło się cieplej. Inne ośrodki nie powiedziały jednak jeszcze ostatniego słowa.
Białe szaleństwo w dalszym ciągu obiecuje m.in Nosal. - Rano śnieg jest twardy ale w ciągu dnia na stokach jest już dość miękko. Wciąż sporo zarówno dzieci jak i dorosłych, którzy uczą się jeździć na nartach. Jeżeli tylko pogoda nie spłata nam jakiegoś większego figla, to będziemy jeszcze jeździć jeszcze do końca marca - zapewnia Katrzyna Strama. - U nas zawsze śnieżymy dużo i śnieg w ogóle nie chce ginąc, pokrywę na stoku mamy prawie grubości 2 metrów - dodaje pracownik wyciągu narciarskiego pod średnią skocznią w Zakopanem. Wciąż poszusować można także na stokach w Suchem, Małym Cichem, czy w Białce Tatrzańskiej. Czynne są także Polana Szymoszkowa w Zakopanem i trasy zjazdowe na Kasprowym Wierchu w Tatrach.