Po Tatrach już nie wolno wędrować po zmroku
Koniec z nocnymi wędrówkami po Tatrach. Od początku marca Tatrzański Park Narodowy wprowadza zakaz wędrowania po górach po zmroku. Nowe przepisy podyktowane są ochroną budzącej się do życia po zimowej przerwie przyrody.
Ta zima powoli zamienia się w wiosnę, słychać śpiew ptaków, śnieg topnieje, dzień robi się coraz dłuższy. I to jest sygnał na zwierząt na różne wiosenne aktywności. Jeśli więc chcemy pogodzić turystykę z ochroną dzikich zwierząt na tak mały obszarze, to musimy wyznaczyć zasady. Jedną z nich jest zakaz wędrowania po zmroku. Bo noc to jest czas aktywności wielu gatunków zwierząt: niedźwiedzia, rysia, wilka. One wtedy wędrują, migrują, polują. Więc potrzebują chwili spokoju – mówi Jan Krzeptowski-Sabała z Tatrzańskiego Parku Narodowego. Poza tym wiosna to czas początek godów. Ptaki szukają miejsca na gniazda, potem pojawiają się jaja, pisklęta. Więc to jest newralgiczny czas dla zwierząt. Tymczasem Tatry są wyjątkowo małe. - Szlai przecinają większość powierzchni TPN. Trudno znaleźć teren, gdzie w promieniu kilkuset metrów nie prowadziłby jakiś szlak turystyczny. Więc często te zwierzęta z tych szlaków też korzystają, przecinają je. Dajmy więc im możliwość spokojnego przemieszczania się przynajmniej w nocy – dodaje Krzeptowski-Sabała. Ci co zostaną przyłapaniu na wchodzeniu nocą w góry, będą musieli liczyć się nie tylko z upomnieniem, ale i z mandatem karnym. A ten może wynieść do nawet do 500 złotych.