Tatry. Park otworzył sklep z odzieżą. Za zakupioną kolejkę posadzono setki drzew

Tatrzański Park Narodowy zaczął handlować na szlaku do Morskiego Oka. TPN otworzył tam mały sklepik z odzieżą i pamiątkami. Akcja połączona jest z ekologią. Za zakupy posadzone zostały drzewa. O ile idea akcji podoba się turystom, o tyle niektórym przeszkadza, że na szlak tatrzański wchodzi handel.

Jak mówi Ewa Holek-Krzysztof z TPN, park od dawna sprzedaje pamiątki, czy odzież sygnowaną swoim logo, co cieszy się dużym zainteresowaniem. Teraz TPN postanowił spróbować sprzedaży kolejnej kolejki odzieży przy szlaku do Morskiego Oka. Na Palenicy Białczańskiej stanął specjalny kontener, gdzie można nabyć odzież z kolekcji „Piyknie”.

Sprzedaż znajdującego się w sklepie asortymentu połączona została z akcją ekologiczną. Każda sprzedana rzecz oznacza bowiem zasadzone drzewo. TPN faktycznie już kupił cała kolekcję, a jej producent w zamian zasadził 450 drzew.

Pomysł sprzedaży połączonej z sadzeniem drzew generalnie podoba się turystom. Niektórzy jednak wskazują, że szlak turystyczny to nie miejsce do handlu.

Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN nie widzi jednak w tym nic zdrożnego. Dodaje, że sklep stanął przy samym wejściu na szlak, gdzie komercyjna część jest obecna już od dawna. To m.in. budki z jedzeniem, sprzedaż biletów wstępu, czy sam parking płatny. Dodaje, że pieniądze zarobione przez park ze sprzedaży ubrań pomagają podreperować budżet i są przeznaczane na ochronę przyrody.

Sklepik na razie działa w formie testu. Czynny będzie codziennie w trakcie letniego sezonu turystycznego. Po jego zakończeniu park zdecyduje, czy sklepik się sprawdził, czy zostanie usunięty.