Po kilku dniach halnego wiatru i ocieplenia, w góry dotarła prawdziwa zima. Od niedzielnego wieczoru spadło pod Giewontem kilkanaście centymetrów śniegu.
Na drogach i chodnikach jest ślisko. - Trzeba jechać bardzo ostrożnie, na ulicach jest biało. Mimo zimówek, trzeba uważać, bo jest bardzo ślisko - mówi jedna z mieszkanek Zakopanego. Ale według górali, to tylko chwilowe załamanie pogody. - Myślę, że posypie tak jeszcze dwa, może trzy dni, a potem przyjdzie odwilż. I tak się będzie kotłowało aż do świąt. W Tatrach obowiązuje już trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Według prognoz śnieg ma sypać do końca tygodnia.