Zakopiańczycy nie będą mieli referendum w sprawie igrzysk

2014-04-18 11:43

W Zakopanem nie będzie referendum dotyczącego organizacji zimowych igrzysk olimpijskich w Polsce w 2022 r. Gospodarzem ma być Kraków, ale zawody mają się odbyć m.in. w Tatrach.

W Zakopanem nie będzie referendum dotyczącego organizacji zimowych igrzysk olimpijskich. Burmistrz Zakopanego zapowiadał wcześniej, że decyzja w tej sprawie ma być dyskutowana na sesji rady miasta w czwartek, jednak ten punkt nie znalazł się w porządku obrad. Zarówno burmistrz jak i żaden z radnych nie wnioskował o wniesienie takiego punktu pod porządek obrad. Zdaniem władz Zakopanego jak i radnych, organizowanie referendum w chwili, kiedy wniosek aplikacyjny jest już złożony, jest pomysłem chybionym. Ich zdaniem byłoby ono zasadne, ale przynajmniej rok temu. - Referendum w sprawie olimpiady w obecnej chwili byłoby kompromitacją na arenie międzynarodowej – powiedział przewodniczący miejskiej rady Jerzy Zacharko. Przypomniał, że podczas starań Zakopanego o organizację igrzysk w 2006 r. w mieście odbyło się referendum, podczas którego 80 proc. mieszkańców opowiedziało się za olimpiadą w Tatrach. - Zakopiańscy radni popierając starania aplikacyjne Krakowa, wyrazili już swoje poparcie w tej sprawie, dlatego nie ma sensu dyskutować sprawy referendum jeszcze raz, tym bardziej kiedy starania są już bardzo zaawansowane – zaznaczył Zacharko. Przewodniczący przypomniał, że Zakopane organizowało już zawody sportowe o randze światowej począwszy od pucharu FIS w narciarstwie w latach przedwojennych oraz w 1962 r. - Wizytówką miasta jest Puchar Świata w skokach narciarskich, a jego organizację wysoko chwalą zawodnicy jak i kibice – mówił Zacharko. Innego zdania niż zakopiańscy samorządowcy są radni Krakowa. Ich decyzją 25 maja na terenie tego miasta odbędzie się referendum, w którym mieszkańcy odpowiedzą na pytanie dotyczące organizacji w stolicy Małopolski igrzysk zimowych. Władze gmin, na terenie których planowane są olimpijskie zawody, czyli Kościelisko, Bukowina Tatrzańska i Myślenice, podobnie jak władze Zakopanego, nie chcą u siebie referendum.