Rolnicy ze stolicy wciąż nie mogą zapłacić podatku

Na jego naliczenie czekają od 2020 roku. Chodzi o tych, którzy prowadzą dodatkowo działalność gospodarczą. Obawiają się, że będą musieli w jednym roku zapłacić łącznie podatek za trzy lata. Co na to stołeczny ratusz?

Na przykład ogrodnik ze stołecznej Białołęki, który ma nieduże gospodarstwo , ale dodatkowo prowadzi usługi transportowe - czeka na naliczenie podatku od 2020 roku. Mówi, że kiedy podatki naliczano w urzędzie dzielnicy, nie było problemu. W 2020 roku tłumaczono, że to wszystko przez pandemię. Ale pandemia w zasadzie się skończyła, a naliczenia podatku, jak nie było tak nie ma, Ratusz zaś twierdzi, że od 1 stycznia 2020 roku sprawami podatków w Warszawie zajmuje się Centrum Obsługi Podatnika. Podkreślono, że wymiar dotyczący lat 2020-2022 został zrealizowany, a centrum wydało ponad 2,84 miliona decyzji podatkowych.

Do wydania pozostały tylko decyzje w sprawach, w których jeden lub więcej współwłaścicieli zmarło, nieruchomość ma nieuregulowany stan prawny, występują rozbieżności pomiędzy danymi wykazanymi przez podatników w Informacji o nieruchomościach, a zbiorami PESEL, KRS, Księgi Wieczyste oraz z Ewidencją Gruntów i Budynków. Według stołecznego ratusza na opóźnienia w wydawaniu decyzji mogą wpływać problemy związane z dziedziczeniem nieruchomości. Odnotowano zwiększoną liczbę spraw, gdzie jeden lub więcej współwłaścicieli zmarło z uwagi na pandemię i zwiększoną w 2021 roku w stosunku do 2019 roku o 26 procent liczbą zgonów mieszkańców Warszawy. Urzędnicy tłumaczą też, że podatnik, który otrzyma decyzje podatkowe za kilka lat może wystąpić o spłatę ratalną podatków albo odroczenie terminów ich płatności.