Lubelskie - wielki korek przed wschodnią granicą Polski

Długa kolejka tirów na polsko-ukraińskiej granicy. W Dorohusku czas oczekiwania na wjazd do Polski wynosi teraz ponad 100 godzin, a w kolejce czeka ponad 2200 ciężarówek.
Komplikacje wynikają z kilku kwestii. Po pierwsze trwa wzmożony ruch na całej wschodniej granicy kraju, a w Dorohusku dochodzi jeszcze jeden element.
- Znajdujące się tam przejście jest najbliżej zlokalizowane w linii prostej do Kijowa. To potęguje kolejki - wyjaśnia rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie, Michał Deruś.
Drugą kwestią jest charakter prowadzonych odpraw. Na teren Unii Europejskiej są bowiem kierowane transporty pasz zwierzęcych, czy zboża.
- Takie towary muszą przejść nie tylko kontrolę celno-skarbową, ale też weterynaryjną, fitosanitarną, czy inspekcję jakości handlowej - dodaje Deruś.
Jeśli chodzi o ruch osobowy, to w Dorohusku czas oczekiwania na odprawę wynosi obecnie około 8 godzin. W kolejce czeka blisko 500 aut.
- Powodem jest przede wszystkim przewóz samochodów. Pojazdy są nabywane w Unii Europejskiej i przewożone na teren Ukrainy - wyjaśnia rzecznik lubelskiej IAS.
Kolejki występują też na innych przejściach regionu. W Hrebennem na polsko-ukraińskiej granicy wyjazd tirów z Polski zajmuje 16 godzin, a w Koroszczynie na granicy polsko-białoruskiej - 18.