Lublin - pożar, ofiary śmiertelne i poszkodowani

Nie żyją 3 osoby, kilka zatruło się dymem, a kilkanaście zostało ewakuowanych. Trwa wyjaśnianie okoliczności nocnego pożaru na Bronowicach.
Ogień wybuchł dzisiejszej nocy. Pojawił się w mieszkaniu w bloku na II piętrze przy ul. Sokolej. Mimo akcji strażaków spłonęły dwie osoby.
- Natrafiliśmy na zwęglone zwłoki dwóch ofiar. To prawdopodobnie mężczyzna i kobieta - mówi nam Piotr Kołtun, oficer dyżurny z lubelskiej straży pożarnej.
Trzecia osoba zmarła. To 53-letni mężczyzna, lokator mieszkania. Ofiara, chciała się ratować i wyskoczyła z okna na drugim piętrze.
- Mężczyzna doznał poważnych obrażeń. Mimo akcji ratunkowej zmarł w szpitalu - wyjaśnia rzecznik lubelskiej policji, kom. Kamil Gołębiowski.
W pożarze bloku przy ul. Sokolej w Lublinie zostali też poszkodowani inni mieszkańcy. Cztery osoby zatruły się dymem i trafiły do szpitala.
- To kobieta w ciąży i troje dzieci. Wszyscy wymagali pomocy medycznej, ale ich obrażenia nie były duże - dodaje rzecznik lubelskiej policji.
Okoliczności tragedii są teraz ustalane pod nadzorem prokuratora. Postępowanie ma wyjaśnić, co było przyczyną pożaru.
- Pracujemy nad sprawą, przesłuchujemy świadków i badamy okoliczności zdarzenia - podkreśla kom. Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji.
Po oględzinach budynku przez nadzór budowlany zapadnie decyzja, czy ewakuowani mogą wrócić do swoich mieszkań. Noc spędzili u rodzin i w miejskim centrum kryzysowym.