23-latek, który zaginął w Tatrach nie żyje

2017-10-04 11:42
Śmigłowiec TOPR
Autor: pixabay.com Śmigłowiec TOPR

Ratownicy TOPR odnaleźli zwłoki 23-letniego turysty z Warszawy, który zaginął w Tatrach. Ciało mężczyzny leżało pod Żlebem Kulczyńskiego w Koziej Dolince, mężczyzna najprawdopodobniej poślizgnął się i spadł.

- Możemy domniemywać na skutek panujących warunków oraz miejsca znalezienia zwłok, że prawdopodobnie był to upadek z dużej wysokości na skutek poślizgnięcia się i zjechania tymi stromymi, twardymi śniegami aż na dno dolinki - mówi Piotr Konopka, ratownik dyżurny TOPR. Ciało mężczyzny na pokładzie śmigłowca przetransportowano do Zakopanego. Poszukiwania 23- latka trwały od poniedziałku, turysta pozostawił samochód na parkingu w Palenicy Białczańskiej i wyruszył w samotną wyprawę w kierunku Morskiego Oka. TOPR przypomina, że warunki w Tatrach są bardzo trudne, w niższych partiach pada deszcz, w wyższych leży śnieg, występują oblodzenia i panują niskie temperatury.