Kontrowersje wokół sprzedaży hotelu w Zakopanem. Zainterweniuje Rada Miasta?
Centralny Ośrodek Sportu sprzedał dawny hotel Imperial w Zakopanem. W przetargu udało się znaleźć nabywcę, który wyłoży za tę nieruchomość ponad 14 mln zł.
Centralny Ośrodek Sportu sprzedał dawny hotel Imperial w Zakopanem. W przetargu udało się znaleźć nabywcę, który wyłoży za tę nieruchomość ponad 14 mln zł. Z takim obrotem sprawy nie chce zgodzić się zakopiańska Rada Miasta. Zdaniem radnych COS powinien był wymienić się tą nieruchomością z Tatrzańskim Parkiem Narodowym - by w końcu uregulować swoje sprawy własnościowe m.in. na remontowanej skoczni. - Został w zeszłym roku podpisany list intencyjny między dyrektorem COS-u i Parku. W przestrzeni publicznej krążyła ta informacja wreszcie uregulujemy wszystkie tereny własnościowe pod obiektami należącymi do Centralnego Ośrodku Sportu. Byliśmy przekonani, że ta sprzedaż nie dojdzie do skutku - mówi Jan Gluc, przewodniczący zakopiańskiej rady miasta. COS użytkuje także nieruchomości należące do miasta. - Nie chodzi o to, czy zostanie w publicznych rękach czy nie. Chcieliśmy, żeby te nieruchomości były nieruchomościami, które umożliwiają zamianę na te nieruchomości, które na przykład COS ma w swoim posiadaniu i do dziś ma nieuregulowane. Majątek za majątek - mówi Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego. Warszawska dyrekcja COS tłumaczy, że sprzedała Imperial, bo budynek był w fatalnym stanie technicznym. Radni miejscy jednak zobowiązali burmistrza, by ten rozmawiał o sprzedaży Imperialu z ministerstwem sportu, któremu COS podlega. Nowym nabywcą ma być spółka inwestycyjna z Warszawy. Ta chce zrobić w Imperialu luksusowy hotel.
