Podhale po wichurach

2016-02-10 14:59
Fot. Łukasz Bobek, Radio Plus.
Autor: brak danych

Halny znów mocno dał się we znaki. Setki połamanych drzew, przygniecione samochody i uszkodzone dachy na kilku budynkach - tak wyglądała noc z wtorku na środę w Zakopanem, które najmocniej odczuło skutki huraganowego halnego.

- Przez całą noc mieliśmy mnóstwo interwencji - mówi Stanisław Galica, komendant straży pożarnej w Zakopanem. - Z budynku na Pardałówce ewakuowaliśmy 7 osób. W Tatrach wybuchł pożar, który byłby całkiem niegroźny, gdyby nie właśnie ten halny. Najwięcej drzew przewracało się na drodze prowadzącej z Zakopanego i Bukowiny Tatrzańskiej w stronę przejścia granicznego na Łysej Polanie. - Musieliśmy drogą całkowicie zamknąć - mówi Andrzej Łęcki, ze sztabu kryzysowego powiatu tatrzańskiego. Dodatkowo, zanim halny osiągnął swoje apogeum, służby Tatrzańskiego Parku Narodowego ewakuowały turystów ze szlaku do Morskiego Oka. Według synoptyków w środę po halnym ma nadejść obfity opad śniegu.