Strajk nauczycieli przesądzony
Nawet jeśli związkowcy dogadają się z rządem, w poniedziałek już nie ma odwrotu.
Po tym jak nie powiodły się piątkowe rozmowy ZNP z rządem, wszystko wskazuje na to, że w poniedziałek rozpocznie się długo zapowiadany strajk nauczycielki. Co prawda strony mają jeszcze się spotykać i rozmawiać, jednak rodzice i nauczyciele w wielu polskich miastach są mocno zdezorientowani. Dyrekcje placówek przygotowują się jednak na przyjęcie dzieci w poniedziałek. Mówi Piotr Kyc, dyrektor szkoły podstawowej nr 9 w Zakopanem. - Rodzice są tym bardzo zainteresowani, natomiast ja nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć, czy będzie ten strajk, czy nie. W czasie strajku lekcji nie ma. Będą zajęcia opiekuńczo-wychowawcze. Jeśli chodzi o przedszkola, to jesteśmy przygotowani, dzieci będą miały opiekę oraz całodzienne wyżywienie. Do protestu chce przystąpić ok. 80 proc. wszystkich nauczycieli ze szkół podstawowych i publicznych przedszkoli w Zakopanem. - Wiemy, że tylko przedszkole numer siedem nie będzie strajkowało. Pozostałe placówki wyraziły w referendum chęć strajku. W naszym mieście za strajkiem opowiedziało się między 70 a 80% - mówi Agnieszka Nowak-Gąsienica, wiceburmistrz Zakopanego ds. szkolnictwa. Urząd zapewnia, że wszystkie dzieci, które tego dnia zostaną przez rodziców wysłane do szkół i przedszkoli znajdą opiekę. Posłuchaj naszego materiału:
