Transport linowy przyszłością Podhala? Ruszyło IX Międzynarodowe Forum Górskie
Czy rozwiązaniem problemów komunikacyjnych w Zakopanem i okolicznych miejscowościach może być budowa miejskich kolejek linowych, które nad ziemią przewoziłyby pasażerów? O tym m.in. rozmawiają uczestnicy IX Międzynarodowego Forum Górskiego, które rozpoczęło się w czwartek.
Uczestnicy spotkania - naukowcy i samorządowcy - uważają, że to dobre rozwiązanie w gęsto zabudowanym Zakopanem. - Przewaga transportu linowego polega na tym, że nie trzeba mieć pasów drogowych na własność, nie trzeba rozbierać budynków i dewastować istniejącej tkanki miejskiej - mówi Piotr Bąk, starosta tatrzański. Już kilka lat temu planowana była budowa kolejki linowej nad potokiem Bystra, która prowadziłaby z dworca kolejowego do zakopiańskich Kuźnic. Są jednak głosy, że taka inwestycja nie rozwiąże problemów. - To jest przede wszystkim bardzo duży koszt inwestycyjny. Po drugie jest to technologia, która ma pewne ograniczenia. Bardzo trudno będzie organizować przystanki po drodze. Dużo trudniej do kolejki linowej będzie też wsiadać osobom na wózku inwalidzkim - mówi Piotr Manowiecki, aktywista kampanii "Pociąg - autobus - góry". Według zwolenników transportu linowego, takie rozwiązanie, jeśli nie pomogłoby zredukować korków w mieście, z pewnością stanowiłoby kolejną atrakcję turystyczną. Na razie jednak nie ma decyzji, by rozpocząć prace nad projektowaniem kolejek.