Zakopane na tropie nieuczciwych parkingowych
Zakopiański urząd miasta będzie sprawdzał miejskie parkingi, które wydzierżawił prywatnym przedsiębiorcom.
Zakopiański urząd miasta będzie sprawdzał miejskie parkingi, które wydzierżawił prywatnym przedsiębiorcom. To efekt skarg, jakie płyną do urzędników na opłaty pobierane na postojach. Mimo że na parkinach działają parkometry, opłaty od kierowców zbierają parkingowi. Taką sytuację kierowcy zaobserwowali m.in. pod Wielką Krokwią. - Myśmy to zgłosili na policję, bo to jest po prostu oszustwo. Inne zgłoszenia dotyczące nieprawidłowości, że wydawane są niewłaściwe paragony, w niewłaściwy sposób rozliczane. Zwracamy uwagę, zwracamy się bezpośrednio wtedy do wyjaśnienia do dzierżawcy i zgłaszamy właściwym służbom, np. do urzędu skarbowego - mówi wiceburmistrz Zakopanego Wiktor Łukaszczyk. Urząd miasto może ukarać finansowo dzierżawcę lub rozwiązać z nim umowę dzierżawy. Na razie urzędnicy nie zdecydowali, jak rozwiążą sprawę skarg płynących na parkingowych.
