Podhale. Prawdziwe oscypki już się pojawiły. Można je znaleźć na bacówkach

Sezon na prawdziwe oscypki rozpoczęty. Wyjątkowe góralskie sery pojawiły się na bacówkach pod Tatrami. Prawdziwy oscypek musi być zrobiony z mleka owczego z dodatkiem mleka krowiego. Sery najlepiej spróbować bezpośrednio u producentów – czyli na bacówkach.

- U nas oscypki już są. Robimy je codziennie. Już wiele osób się u nas pojawiło. Byli turyści, którzy do nas od lat przyjeżdżali, ale i nasi – mówi Marian Barnaś, baca z Polany Szymoszkowej w Zakopanem. Dodaje, że pogoda na razie na wypas owiec się rozkręca. - Za chwilę zrobi się cieplej, trawa wybije, będzie dobrze.

Na bacówkach można już spróbować także żyntycy, bundzu, ale i bryndzy. Wiele osób uważa, że właśnie na wiosnę góralskie wyroby smakują najlepiej. Bo owce jedzą młodą trawę, świeżą i „żywą”.

Na razie prawdziwego oscypka najszybciej dostaniemy na bacówkach – bezpośrednio u producentów. Na straganach z serami tegoroczne oscypki powoli zaczną się pojawiać. Tam z kolei można spróbować mniejszych serów – tzw. gołek, które zrobione są z mleka krowiego i owczego.. Oscypek z kolei musi być w większości z mleka owczego.

Prawdziwe oscypki można wyrabiać jedynie w terenach górskich w czasie wypasu owiec – od końca kwietnia do końca września.